Dziesięć lat temu w Warszawie trzech podpitych osobników przewróciło liny ze słupkami zagradzające wstęp do Grobu Nieznanego Żołnierza, wskoczyło na płytę Grobu, opluło ją i obrzuciło wartowników wulgarnym słowem. Gdy ci nie reagowali, jeden z chuliganów usiłował oddać mocz na Grób. Wartownicy nadal stali nieruchomo i dopiero przypadkowy patrol policji zatrzymał sprawców tej profanacji. Ale rzecznik MON nie dostrzegł w postawie żołnierzy niczego nagannego, media zaś incydent całkowicie przemilczały. Zareagowała grupa obywateli*.
Przypominam to smutne wydarzenie dlatego, że oto kilka dni temu wydarzyło się w Polsce coś podobnego. Naprzód naruszono arcytabu, czyli fizyczną nietykalność sędziego. Potem niektóre media poinformowały jeszcze o okazjonalnym proteście środowisk sędziowskich oraz adwokackich. I szlus. Potępić tego incydentu nie uznał za stosowne żaden z znanych polityków ani żaden ze znanych dziennikarzy. No, może z wyjątkiem Marka Domagalskiego z “Rzeczpospolitej”, który zasugerował, że rzucanie w sędziego tortem jest nieskuteczne, bo nie uczyni wydawanych przezeń wyroków sprawiedliwszymi…
Wobec tego różnimy się zasadniczo, ponieważ dla mnie ten tort uderza w podwaliny mojego państwa! Uważam bowiem, że tak jak w naszej ogólnoludzkiej kulturze istnieją miejsca święte (cmentarze i świątynie), a w naszej kulturze narodowej święte symbole (godło, flaga, barwy i hymn) – tak w naszej kulturze obywatelskiej powinny istnieć patriotyczne świętości państwowe, czyli takie nieliczne wspólne wartości, których niszczyć ani nadwyrężać nie wolno nikomu, nigdy i pod żadnym pozorem, bez względu na osobisty życiorys i polityczne przekonania. Do tych ustrojowych imponderabiliów zaliczam sędziowską niezależność, niezawisłość i nieusuwalność, których z kolei gwarantem prymarnym jest absolutna, powtarzam, absolutna nietykalność fizyczna!
Można rzec, że nic się nie stało: zaatakowana tortem sędzia umyła głowę, wysuszyła włosy, przebrała się, i o co ten krzyk? Ano, po pierwsze, o naruszenie tego, co dla mnie-obywatela ma wartość pierwszoplanową. Po drugie, o precedens, czyli otwarcie furtki dla podobnych i eskalowanych zachowań w przyszłości (tort, kwiat, woda – kwiat w doniczce, butelka z wodą – doniczka, butelka…) Po trzecie, o wartość sędziowskich decyzji, których jakość, owszem, bywa różna, ale na pewno dramatycznie spadnie, gdyby sędziowie mieli sądzić pod najmniejszą presją fizycznego zagrożenia.
Owszem, czasami mam wątpliwości dotyczące konkretnych wyroków i postanowień. Owszem, mam także systemowe uwagi i postulaty pod adresem wymiaru sprawiedliwości. Lecz wyroki sądów i sędziów mogę jawnie i swobodnie krytykować, a z kolei od zmiany pozycji sądów (konstytucja) oraz prawa sędziowskiego (ustawa o ustroju sądów powszechnych) są politycy działający przy pomocy parlamentu. Takie drogi, takie sposoby postępowania uważam za właściwe, nie tchórzliwy cios tortem w tył głowy.
Stanisław Remuszko
(*m. in. Czesław Bielecki, Ryszard Bugaj, Mirosław Chojecki, Zdzisław Najder, Konstanty Radziwiłł, Radek Sikorski, Adam Strzembosz, Piotr Żak; tę prawie nieznaną, zupełnie niesamowitą historię ze szczegółami opisałem w książczynie “Wariacje obywatelskie” na stronach 103-130 oraz w internecie, pod http://www.remuszko.pl/grob)
Archiwa
- Grudzień 2020 (1)
- Listopad 2020 (2)
- Wrzesień 2020 (2)
- Sierpień 2020 (1)
- Lipiec 2020 (1)
- Czerwiec 2020 (1)
- Maj 2020 (3)
- Kwiecień 2020 (2)
- Luty 2020 (1)
- Styczeń 2020 (4)
- Grudzień 2019 (7)
- Listopad 2019 (8)
- Październik 2019 (8)
- Wrzesień 2019 (3)
- Sierpień 2019 (5)
- Lipiec 2019 (7)
- Czerwiec 2019 (4)
- Maj 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (5)
- Marzec 2019 (4)
- Luty 2019 (3)
- Styczeń 2019 (4)
- Grudzień 2018 (1)
- Listopad 2018 (3)
- Lipiec 2018 (4)
- Czerwiec 2018 (3)
- Maj 2018 (5)
- Kwiecień 2018 (2)
- Marzec 2018 (2)
- Luty 2018 (3)
- Styczeń 2018 (3)
- Grudzień 2017 (3)
- Listopad 2017 (3)
- Październik 2017 (1)
- Wrzesień 2017 (1)
- Sierpień 2017 (2)
- Lipiec 2017 (3)
- Czerwiec 2017 (1)
- Maj 2017 (6)
- Kwiecień 2017 (4)
- Marzec 2017 (4)
- Luty 2017 (5)
- Styczeń 2017 (3)
- Grudzień 2016 (3)
- Listopad 2016 (7)
- Październik 2016 (3)
- Wrzesień 2016 (2)
- Sierpień 2016 (3)
- Lipiec 2016 (1)
- Czerwiec 2016 (3)
- Maj 2016 (6)
- Kwiecień 2016 (1)
- Marzec 2016 (1)
- Luty 2016 (1)
- Styczeń 2016 (2)
- Grudzień 2015 (1)
- Listopad 2015 (3)
- Październik 2015 (3)
- Wrzesień 2015 (2)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (2)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (1)
- Marzec 2015 (3)
- Luty 2015 (2)
- Styczeń 2015 (1)
- Listopad 2014 (3)
- Październik 2014 (3)
- Wrzesień 2014 (1)
- Sierpień 2014 (5)
- Lipiec 2014 (3)
- Czerwiec 2014 (4)
- Maj 2014 (6)
- Kwiecień 2014 (1)
- Marzec 2014 (13)
- Luty 2014 (4)
- Styczeń 2014 (5)
- Grudzień 2013 (9)
- Listopad 2013 (4)
- Październik 2013 (4)
- Sierpień 2013 (6)
- Lipiec 2013 (8)
- Czerwiec 2013 (4)
- Maj 2013 (10)
- Kwiecień 2013 (5)
- Marzec 2013 (8)
- Luty 2013 (9)
- Styczeń 2013 (8)
- Grudzień 2012 (6)
- Listopad 2012 (13)
- Październik 2012 (11)
- Wrzesień 2012 (6)
- Sierpień 2012 (11)
- Lipiec 2012 (5)
- Czerwiec 2012 (9)
- Maj 2012 (8)
- Kwiecień 2012 (4)
- Marzec 2012 (9)
- Luty 2012 (5)
- Styczeń 2012 (2)
- Grudzień 2011 (10)
- Listopad 2011 (11)
- Październik 2011 (8)
- Wrzesień 2011 (2)
- Sierpień 2011 (8)
- Lipiec 2011 (14)
- Czerwiec 2011 (8)
- Maj 2011 (5)
- Kwiecień 2011 (7)
- Marzec 2011 (5)
- Luty 2011 (4)
- Styczeń 2011 (4)
- Grudzień 2010 (5)
- Listopad 2010 (5)
- Październik 2010 (5)
- Wrzesień 2010 (5)
- Sierpień 2010 (6)
- Czerwiec 2010 (6)
- Maj 2010 (5)
- Kwiecień 2010 (16)
- Marzec 2010 (10)
- Luty 2010 (12)
- Styczeń 2010 (12)
- Grudzień 2009 (3)
- Listopad 2009 (4)
- Październik 2009 (3)
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze