W wykładzie rozpowszechnianym (lipiec 2013) przez Niepoprawne Radio (http://www.kalinowski.waw.pl/sroda.mp3), sławny pan Leszek Żebrowski (http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_%C5%Bbebrowski) mówi o mnie tak:
Dziennikarz Stanisław Remuszko w 1989 roku poszedł pracować z entuzjazmem do „Gazety Wyborczej”. Trwało to bardzo krótko. Jak się jego teksty ukazywały z jego podpisem, a nie przez niego napisane, całe fragmenty przewrócone do góry nogami, inne fragmenty wyjmowano mu i wyrzucano – zbuntował się. Jak się zbuntował, to wyleciał z redakcji. Jak wyleciał, to napisał o tym książkę, jak ta gazeta od środka wyglądała. I – spotkał go proces. I on ten proces przegrał.
Jako przywołany (oraz jako tako zdrów na ciele i umyśle) dziennikarz Stanisław Remuszko, pozwalam sobie poinformować, że w powyższym akapicie jest taka sama czysta żywa prawda jak w słynnych komentarzach Radia Erewań. Czy to prawda, że w Moskwie rozdają samochody? Prawda, tylko że…
1. W „Gazecie Wyborczej” pracowałem ponad rok.
2. Żaden z moich tekstów nie ukazał się „z moim podpisem, a nie przeze mnie napisany”.
3. Nikt nigdy nie zmienił nawet jednego słowa w żadnym z moich tekstów.
4. Nikt nigdy nie usunął nawet jednego słowa z żadnego mojego tekstu.
5. Zbuntowałem się z innego, ale to zupełnie innego powodu.
6. Nie wyleciałem z redakcji.
7. Nie napisałem książki „o tym” ani „jak ta gazeta od środka wyglądała”.
8. Nie spotkał mnie z tego powodu żaden proces.
9. W 2003 roku pozwałem do sądu „Gazetę Polską” o odmowę druku płatnego ogłoszenia, ale nie przegrałem tego procesu, tylko go wygrałem.
Dziękuję panu doktorowi Witkowi Kalinowskiemu, który wskazał mi wyżej cytowany wykład. I przypomniał mi się wtedy – a propos – inny sławny pan, sam wielki Rafał Aleksander Ziemkiewicz (http://pl.wikipedia.org/wiki/Rafa%C5%82_A._Ziemkiewicz). Oto zarejestrowana korespondencja z Nim z roku 2007:
Rafale Drogi i Szanowny,
Dopiero wczoraj przeczytałem w Twej „Michnikowszczyźnie” (strona 283), że Stanisław Remuszko został z „Wyborczej” wylany…
Tak się jednak składa, że z „Gazety” nie zostałem wylany, lecz latem 1990 roku odszedłem z niej sam, zresztą dość demonstracyjnie, nawet z trzaskaniem drzwiami, po kilku miesiącach samotnych starań o „zmianę kursu”. Szczegóły są udokumentowane na stronach 69-79 trzeciego wydania mej książczyny „Gazeta Wyborcza. Początki i okolice”, potem zaś cytuję tam pana Stanisława Lema, który wówczas napisał do mnie tak: To Pan jesteś większy kozak, niż myślałem, skoro rzucił się Pan z luksusowego pokładu „Gazety Wyborczej” w odmęty dziennikarskiego bezrobocia…
Z pracy w „Gazecie” zrezygnowałem pryncypialnie, w imię pewnych fundamentalnych wartości, którymi kieruję się w życiu do dziś. Jedną z takich wartości jest uczciwość. Siedemnaście lat temu nie chciałem uczestniczyć w nieuczciwym przedsięwzięciu. Decyzja, którą wówczas podjąłem, jest dla mnie powodem do dumy – tym bardziej, że nigdy nikt w zespole „Gazety Wyborczej” nie zdobył się na podobny krok (rozstanie z paroma innymi osobami nastąpiło z inicjatywy redakcji i znacznie później). A Ty piszesz, że mnie wylali…
Staszek
A oto co dostałem w odpowiedzi:
Cześć Staszku,
Bardzo jest mi przykro, zwłaszcza że, jak widzę, sprawa ma dla Ciebie istotne znaczenie. Sprawdzałem do tej książki dużo szczegółów, tu akurat zaufałem swojej ułomnej pamięci, no i masz, pióro mi się w rozpędzie opsnęło. Oczywiście w zbliżającym się wznowieniu skoryguję ten lapsus. Na razie mogę jedynie zaoferować sprostowanie na swoim blogu (ale bywa tam, jak twierdzą właściciele Salonu24.pl, po kilkanaście tysięcy osób dziennie, więc do wszystkich zainteresowanych, jak sądzę, dotrze), ewentualnie w „Gazecie Polskiej”, bo to jedyne miejsca, gdzie jestem całkowicie u siebie. Mam nadzieję, że to Cię usatysfakcjonuje.
Przepraszam Cię serdecznie za tę przykrą sprawę i mam nadzieję, że nie zakłóci ona naszych stosunków.
Rafał
Odpisałem, że nie zakłóci, odczekałem drobne siedem lat, ale nic nigdy nigdzie się nie ukazało.
Stanisław Remuszko
Archiwa
- Grudzień 2020 (1)
- Listopad 2020 (2)
- Wrzesień 2020 (2)
- Sierpień 2020 (1)
- Lipiec 2020 (1)
- Czerwiec 2020 (1)
- Maj 2020 (3)
- Kwiecień 2020 (2)
- Luty 2020 (1)
- Styczeń 2020 (4)
- Grudzień 2019 (7)
- Listopad 2019 (8)
- Październik 2019 (8)
- Wrzesień 2019 (3)
- Sierpień 2019 (5)
- Lipiec 2019 (7)
- Czerwiec 2019 (4)
- Maj 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (5)
- Marzec 2019 (4)
- Luty 2019 (3)
- Styczeń 2019 (4)
- Grudzień 2018 (1)
- Listopad 2018 (3)
- Lipiec 2018 (4)
- Czerwiec 2018 (3)
- Maj 2018 (5)
- Kwiecień 2018 (2)
- Marzec 2018 (2)
- Luty 2018 (3)
- Styczeń 2018 (3)
- Grudzień 2017 (3)
- Listopad 2017 (3)
- Październik 2017 (1)
- Wrzesień 2017 (1)
- Sierpień 2017 (2)
- Lipiec 2017 (3)
- Czerwiec 2017 (1)
- Maj 2017 (6)
- Kwiecień 2017 (4)
- Marzec 2017 (4)
- Luty 2017 (5)
- Styczeń 2017 (3)
- Grudzień 2016 (3)
- Listopad 2016 (7)
- Październik 2016 (3)
- Wrzesień 2016 (2)
- Sierpień 2016 (3)
- Lipiec 2016 (1)
- Czerwiec 2016 (3)
- Maj 2016 (6)
- Kwiecień 2016 (1)
- Marzec 2016 (1)
- Luty 2016 (1)
- Styczeń 2016 (2)
- Grudzień 2015 (1)
- Listopad 2015 (3)
- Październik 2015 (3)
- Wrzesień 2015 (2)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (2)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (1)
- Marzec 2015 (3)
- Luty 2015 (2)
- Styczeń 2015 (1)
- Listopad 2014 (3)
- Październik 2014 (3)
- Wrzesień 2014 (1)
- Sierpień 2014 (5)
- Lipiec 2014 (3)
- Czerwiec 2014 (4)
- Maj 2014 (6)
- Kwiecień 2014 (1)
- Marzec 2014 (13)
- Luty 2014 (4)
- Styczeń 2014 (5)
- Grudzień 2013 (9)
- Listopad 2013 (4)
- Październik 2013 (4)
- Sierpień 2013 (6)
- Lipiec 2013 (8)
- Czerwiec 2013 (4)
- Maj 2013 (10)
- Kwiecień 2013 (5)
- Marzec 2013 (8)
- Luty 2013 (9)
- Styczeń 2013 (8)
- Grudzień 2012 (6)
- Listopad 2012 (13)
- Październik 2012 (11)
- Wrzesień 2012 (6)
- Sierpień 2012 (11)
- Lipiec 2012 (5)
- Czerwiec 2012 (9)
- Maj 2012 (8)
- Kwiecień 2012 (4)
- Marzec 2012 (9)
- Luty 2012 (5)
- Styczeń 2012 (2)
- Grudzień 2011 (10)
- Listopad 2011 (11)
- Październik 2011 (8)
- Wrzesień 2011 (2)
- Sierpień 2011 (8)
- Lipiec 2011 (14)
- Czerwiec 2011 (8)
- Maj 2011 (5)
- Kwiecień 2011 (7)
- Marzec 2011 (5)
- Luty 2011 (4)
- Styczeń 2011 (4)
- Grudzień 2010 (5)
- Listopad 2010 (5)
- Październik 2010 (5)
- Wrzesień 2010 (5)
- Sierpień 2010 (6)
- Czerwiec 2010 (6)
- Maj 2010 (5)
- Kwiecień 2010 (16)
- Marzec 2010 (10)
- Luty 2010 (12)
- Styczeń 2010 (12)
- Grudzień 2009 (3)
- Listopad 2009 (4)
- Październik 2009 (3)
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze