Cztery dni przed wiadomym referendum w całej Polsce panuje pogoda-marzenie: niebo błękitne, bezwietrznie, a słońce jak u Chełmońskiego. Prognozy dla Warszawy na niedzielę są identyczne: wiatr o prędkości piechura, trzy kumulusiki na krzyż, 17-19 stopni w cieniu. Babie lato. Zlota polska jesień. Sielanka.
Inaczej w mediach, gdzie temperatura z dnia na dzień systematycznie rośnie. “No, teraz dopiero im pokażemy!” – głoszą zgodnie przedstawiciele obu politycznych obozów, ponieważ każdy z nich jest pewien swojej wygranej. Ciekawe, kto by zwyciężył, gdyby wynik niedzielnego głosowania zależał – tylko i wyłącznie – od silnej woli posłów i senatorów, od determinacji partyjnych liderów i od wytrwałości mężów zaufania w referendalnych komisjach. Niestety (na szczęście), rezultat zależy nie od woli elit, tylko od woli szarego ludu (vox populi vox Dei). Od moich rodaków-warszawiaków. Ilu z nich pójdzie do urn, ilu zaś na spacer do Łazienek lub nad Wisłę? Jedno nie wyklucza drugiego, ale – do końca nie wiadomo…
W tej napiętej atmosferze, jako mokotowski senior oraz warszawiak-podlasiak w czwartym pokoleniu (mój pradziad Paweł przybył do stolicy pod koniec XIX wieku z samego Radzynia Podlaskiego!) proponuję czytelnikom chwilę uśmiechu i oddechu. Chwilę rozrywki i zabawy. Chwilę relaksu. Ot – zwyczajnie załóżmy się!
Polskie prawo przewiduje coś takiego, jak przyrzeczenie publiczne (artykuł 919-921 kodeksu cywilnego). Oświadczam zatem wszem i wobec, że chętnie przyjmę zakład o to, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz wskutek niedzielnego referendum zostanie odwołana ze stanowiska, czy nie. A co sam obstawiam? Jeszcze nie wiem, ale zaraz rzucę monetą: reszka – że wygra, orzeł – że przegra. Ciskam!
Słowo się rzekło, kobyłka u płota, więc – skoro wypadła reszka – niniejszym uroczyście przyrzekam wypłacić stówę pierwszym trzem nieanonimowym czytelnikom, którzy przed najbliższą niedzielą wyrażą w e-mailu wolę zawarcia ze mną takiego zakładu (przyślą mi swoją obietnicę, swoje namiary i swoją opinię, że w wyniku referendum pani prezydent Warszawy polegnie). Oto mój internetowy adres: remuszko@gmail.com.
Rzecz jasna, w powszechnie znanych okolicznościach chodzi przede wszystkim o referendalną frekwencję. Przez ponad dziesięć lat prowadziłem własne biuro badania opinii i umiem “czytać” (interpretować i ekstrapolować) przedwyborcze sondaże. Moim zdaniem, cztery dni przed referendum na dwoje babka wróżyła. Dlatego to jest uczciwy zakład. O jego wynikach poinformuję w następnym blogowym wpisie (z przyjemnością lub z przykrością, w końcu trzy stówy piechotą nie chodzą)…
Archiwa
- Grudzień 2020 (1)
- Listopad 2020 (2)
- Wrzesień 2020 (2)
- Sierpień 2020 (1)
- Lipiec 2020 (1)
- Czerwiec 2020 (1)
- Maj 2020 (3)
- Kwiecień 2020 (2)
- Luty 2020 (1)
- Styczeń 2020 (4)
- Grudzień 2019 (7)
- Listopad 2019 (8)
- Październik 2019 (8)
- Wrzesień 2019 (3)
- Sierpień 2019 (5)
- Lipiec 2019 (7)
- Czerwiec 2019 (4)
- Maj 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (5)
- Marzec 2019 (4)
- Luty 2019 (3)
- Styczeń 2019 (4)
- Grudzień 2018 (1)
- Listopad 2018 (3)
- Lipiec 2018 (4)
- Czerwiec 2018 (3)
- Maj 2018 (5)
- Kwiecień 2018 (2)
- Marzec 2018 (2)
- Luty 2018 (3)
- Styczeń 2018 (3)
- Grudzień 2017 (3)
- Listopad 2017 (3)
- Październik 2017 (1)
- Wrzesień 2017 (1)
- Sierpień 2017 (2)
- Lipiec 2017 (3)
- Czerwiec 2017 (1)
- Maj 2017 (6)
- Kwiecień 2017 (4)
- Marzec 2017 (4)
- Luty 2017 (5)
- Styczeń 2017 (3)
- Grudzień 2016 (3)
- Listopad 2016 (7)
- Październik 2016 (3)
- Wrzesień 2016 (2)
- Sierpień 2016 (3)
- Lipiec 2016 (1)
- Czerwiec 2016 (3)
- Maj 2016 (6)
- Kwiecień 2016 (1)
- Marzec 2016 (1)
- Luty 2016 (1)
- Styczeń 2016 (2)
- Grudzień 2015 (1)
- Listopad 2015 (3)
- Październik 2015 (3)
- Wrzesień 2015 (2)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (2)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (1)
- Marzec 2015 (3)
- Luty 2015 (2)
- Styczeń 2015 (1)
- Listopad 2014 (3)
- Październik 2014 (3)
- Wrzesień 2014 (1)
- Sierpień 2014 (5)
- Lipiec 2014 (3)
- Czerwiec 2014 (4)
- Maj 2014 (6)
- Kwiecień 2014 (1)
- Marzec 2014 (13)
- Luty 2014 (4)
- Styczeń 2014 (5)
- Grudzień 2013 (9)
- Listopad 2013 (4)
- Październik 2013 (4)
- Sierpień 2013 (6)
- Lipiec 2013 (8)
- Czerwiec 2013 (4)
- Maj 2013 (10)
- Kwiecień 2013 (5)
- Marzec 2013 (8)
- Luty 2013 (9)
- Styczeń 2013 (8)
- Grudzień 2012 (6)
- Listopad 2012 (13)
- Październik 2012 (11)
- Wrzesień 2012 (6)
- Sierpień 2012 (11)
- Lipiec 2012 (5)
- Czerwiec 2012 (9)
- Maj 2012 (8)
- Kwiecień 2012 (4)
- Marzec 2012 (9)
- Luty 2012 (5)
- Styczeń 2012 (2)
- Grudzień 2011 (10)
- Listopad 2011 (11)
- Październik 2011 (8)
- Wrzesień 2011 (2)
- Sierpień 2011 (8)
- Lipiec 2011 (14)
- Czerwiec 2011 (8)
- Maj 2011 (5)
- Kwiecień 2011 (7)
- Marzec 2011 (5)
- Luty 2011 (4)
- Styczeń 2011 (4)
- Grudzień 2010 (5)
- Listopad 2010 (5)
- Październik 2010 (5)
- Wrzesień 2010 (5)
- Sierpień 2010 (6)
- Czerwiec 2010 (6)
- Maj 2010 (5)
- Kwiecień 2010 (16)
- Marzec 2010 (10)
- Luty 2010 (12)
- Styczeń 2010 (12)
- Grudzień 2009 (3)
- Listopad 2009 (4)
- Październik 2009 (3)
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze