[01.12.13, 11:00] Do histerycznych doniesień niektórych mediów o brutalnym pobiciu tysięcy demonstrantów na kijowskim Majdanie podchodzę z dużą ostrożnością.
Po pierwsze, wszędzie obecni byli tzw. zagraniczni dziennikarze z kamerami, i gdyby – jak głosi niezastąpiona „Gazeta Wyborcza” pospołu z TVN – rzeczywiście rozgrywały się tam sceny mrożące krew w żyłach (łamanie kończyn, deptanie po ciężarnych, wybijanie zębów), zostałoby to natychmiast skwapliwie sfilmowane – jeśli nie na żywo, to potem (jako straszny dowód okrucieństwa zomowskiej akcji). Tymczasem zobaczyliśmy tylko, nazwijmy to z pamiętnej peerelowskiej perspektywy, niewielkie pałowanie. Pilnie oglądałem telewizyjne relacje, ale jeden rozkwaszony nos i jedno zabandażowane ucho, pokazywane ze zgrozą na wszelkie możliwe sposoby, to jednak trochę za mało.
Po drugie, gdy się nie słucha wezwań legalnych władz do rozejścia się, tylko rozstawia namioty i buduje barykady z ulicznych ławek, trzeba, na zdrowy rozum, liczyć się z siłową interwencją sił porządkowych. Lecz ukraińska milicja nie opanowała jeszcze postępowego europejskiego standardu usuwania opornych z właściwym szacunkiem (minimum czterech policjantów na jednego szarpiącego się „protestanta”, wynoszonego delikatnie za ręce i nogi), i poszła na łatwiznę, czyli po prostu użyła pałek i gazu. Pewnie dlatego szefowa unijnej dyplomacji pani Catherine Ashton potępiła tylko „nadmierną przemoc”…
Po trzecie, jako Polak szczerze i serdecznie wspierałbym Ukrainę w jej proeuropejskich dążeniach, lecz zarazem byłbym powściągliwy w wyrazistym opowiadaniu się po jednej ze stron ukraińskiego konfliktu przeciw drugiej stronie. Nie ma gorszych kłótni niż kłótnie w rodzinie. Jałta była tragedią dla Polski przede wszystkim dlatego, że o naszych losach zdecydowały inne państwa. Losy pięćdziesięciomilionowej Ukrainy są historycznie i geograficznie związane z Polską i z Rosją, ale ze swym wewnętrznym społeczno-politycznym podziałem na wschód i zachód samostijna Ukraina musi sobie poradzić SAMA.
Chcemy mieć przyjaznego sąsiada. Dużo zdrowia, i niech Ci się uda, Ukraino!
Stanisław Remuszko
Archiwa
- Grudzień 2020 (1)
- Listopad 2020 (2)
- Wrzesień 2020 (2)
- Sierpień 2020 (1)
- Lipiec 2020 (1)
- Czerwiec 2020 (1)
- Maj 2020 (3)
- Kwiecień 2020 (2)
- Luty 2020 (1)
- Styczeń 2020 (4)
- Grudzień 2019 (7)
- Listopad 2019 (8)
- Październik 2019 (8)
- Wrzesień 2019 (3)
- Sierpień 2019 (5)
- Lipiec 2019 (7)
- Czerwiec 2019 (4)
- Maj 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (5)
- Marzec 2019 (4)
- Luty 2019 (3)
- Styczeń 2019 (4)
- Grudzień 2018 (1)
- Listopad 2018 (3)
- Lipiec 2018 (4)
- Czerwiec 2018 (3)
- Maj 2018 (5)
- Kwiecień 2018 (2)
- Marzec 2018 (2)
- Luty 2018 (3)
- Styczeń 2018 (3)
- Grudzień 2017 (3)
- Listopad 2017 (3)
- Październik 2017 (1)
- Wrzesień 2017 (1)
- Sierpień 2017 (2)
- Lipiec 2017 (3)
- Czerwiec 2017 (1)
- Maj 2017 (6)
- Kwiecień 2017 (4)
- Marzec 2017 (4)
- Luty 2017 (5)
- Styczeń 2017 (3)
- Grudzień 2016 (3)
- Listopad 2016 (7)
- Październik 2016 (3)
- Wrzesień 2016 (2)
- Sierpień 2016 (3)
- Lipiec 2016 (1)
- Czerwiec 2016 (3)
- Maj 2016 (6)
- Kwiecień 2016 (1)
- Marzec 2016 (1)
- Luty 2016 (1)
- Styczeń 2016 (2)
- Grudzień 2015 (1)
- Listopad 2015 (3)
- Październik 2015 (3)
- Wrzesień 2015 (2)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (2)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (1)
- Marzec 2015 (3)
- Luty 2015 (2)
- Styczeń 2015 (1)
- Listopad 2014 (3)
- Październik 2014 (3)
- Wrzesień 2014 (1)
- Sierpień 2014 (5)
- Lipiec 2014 (3)
- Czerwiec 2014 (4)
- Maj 2014 (6)
- Kwiecień 2014 (1)
- Marzec 2014 (13)
- Luty 2014 (4)
- Styczeń 2014 (5)
- Grudzień 2013 (9)
- Listopad 2013 (4)
- Październik 2013 (4)
- Sierpień 2013 (6)
- Lipiec 2013 (8)
- Czerwiec 2013 (4)
- Maj 2013 (10)
- Kwiecień 2013 (5)
- Marzec 2013 (8)
- Luty 2013 (9)
- Styczeń 2013 (8)
- Grudzień 2012 (6)
- Listopad 2012 (13)
- Październik 2012 (11)
- Wrzesień 2012 (6)
- Sierpień 2012 (11)
- Lipiec 2012 (5)
- Czerwiec 2012 (9)
- Maj 2012 (8)
- Kwiecień 2012 (4)
- Marzec 2012 (9)
- Luty 2012 (5)
- Styczeń 2012 (2)
- Grudzień 2011 (10)
- Listopad 2011 (11)
- Październik 2011 (8)
- Wrzesień 2011 (2)
- Sierpień 2011 (8)
- Lipiec 2011 (14)
- Czerwiec 2011 (8)
- Maj 2011 (5)
- Kwiecień 2011 (7)
- Marzec 2011 (5)
- Luty 2011 (4)
- Styczeń 2011 (4)
- Grudzień 2010 (5)
- Listopad 2010 (5)
- Październik 2010 (5)
- Wrzesień 2010 (5)
- Sierpień 2010 (6)
- Czerwiec 2010 (6)
- Maj 2010 (5)
- Kwiecień 2010 (16)
- Marzec 2010 (10)
- Luty 2010 (12)
- Styczeń 2010 (12)
- Grudzień 2009 (3)
- Listopad 2009 (4)
- Październik 2009 (3)
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze